Monika jest cztery razy starsza od swojej siostry Asi. Dziewczynki mają razem 10 lat. Ile lat ma każda z sióstr? 3. W pudełku jest 16 kulek w dwóch kolorach: zielonym i czerwonym. Zielonych kulek jest trzy razy więcej niż czerwonych. Ile jest kulek zielonych, a ile czerwonych? 4. Kasia, Zuzia i Asia zbierają maskotki i mają ich razem 189. 1. Czy konserwant w kulkach wpływa na ilość brań? Bardzo dobre pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Są głosy zarówno na tak i na nie. Osobiście uważam, że kulki powinny być jak najbardziej naturalne, więc unikam stosowania konserwantu i robię kulki samodzielnie. Zdarzyły się jednak sytuację nad wodą, kiedy karpie preferowały tylko i wyłącznie kulki, które nie zawierały w sobie konserwantu, dlatego w przypadku, gdy ryby żerują bardzo himerycznie polecam stosowanie kulek bez dodatku konserwantu. 2. Jak sprawić by kulki się nie psuły. Odwiecznym problemem w ciepłe letnie dni, gdy słońce czasem naprawdę mocno operuje jest problem przechowywania przynęt na karpia. Z kulkami przynętowymi przechowywanymi w pudełkach i torbach termoizolacyjnych wraz z dipami jest mniejszy problem z racji tego, iż jest ich nie wiele i można je łatwo chronić przed ciepłem mogącym zainicjować proces psucia się. Ale jak sobie poradzić z kilkoma, jeśli nie kilkunastoma kilogramami kulek zanętowych ( nie lubię podziału na kulki zanętowe/przynętowe bo uważam iż jedne i drugie powinny być wysokiej jakości i wykonane z doskonałych składników jeśli robimy je sami, a nie z „odpadków i resztek” jakie uda nam się zdobyć i zrolować o zgrozo ). Jest kilka sposobów na przechowywanie większej ilości przynęt. Podstawowymi i najpopularniejszymi metodami jest użycie konserwantu przy wykonywaniu kulek, zasuszenie gotowych kulek na ”kamień”, lub przechowywanie kulek wymieszanych wraz z produktami chłonącymi wilgoć takimi jak np. pellet. Z konserwantem sprawa jest jasna dodajemy go do ciasta, podsuszamy kulki po gotowaniu parę godzin i gotowe. Z suszeniem jest więcej problemów związanych głównie ze sposobem suszenia, a raczej miejscem. Osobiście susze kulki w piwnicy gdzie są rury ciepłownicze, wilgotność powietrza jest tam w granicach 30% max. i wierzcie mi powietrze jest suche jak na pustyni, co rewelacyjnie wpływa na proces suszenia kulek i sprawia, iż po 4 dobach kuleczki są wysuszone i zakonserwowane na długi czas, o ile nie pozwolimy kulkom np. nad wodą naciągnąć zbyt wiele wilgoci, która mogłaby spowodować pleśnienie kulek. Wysuszone kulki to moim zdaniem najwygodniejszy sposób na przechowywanie kulek. Nad wodą, przed łowieniem dodajemy booster i mamy gotowe super aromatyczne kulki. Innym sposobem jest przechowywanie kulek nad wodą w wiadrze z pelletem który pochłania wilgoć i sprawia, że kulki wytrzymują i zachowują świeżość przez długi okres czasu. Kulki świeże bez konserwantu, lub nie wysuszone na kamień można także polać dipem, boosterem, co spowoduje, iż tak szybko się nie zepsują. 3. Latem na słodko, wiosną i jesienią na śmierdząco? Jedna z moich ulubionych teorii. Latem łowimy na słodko i owocowo, a z wiosny i jesienią stosujemy aromaty typu „śmierdziuch” i dodatki rybne jak głoszą niektóre mądre pisma, czy książki. Czy aby na pewno… Osobiście spotkałem się z odmienną teorią. W ciepłej wodzie (karp jest stworzeniem ciepłolubnym i zmienno cieplnym pamiętajmy) karp jest w stanie przyswajać białka zawarte w mączkach zwierzęcych, czerpać energię z tłuszczów i trawić je o wiele szybciej i łatwiej w cieplejszych porach roku. Jest to prawda. Dodatkowo powiem, iż oleje które stosujemy jako dodatek do kulek w zimnej wodzie tężeją. Proszę wsadzić butelkę z olejem do lodówki i poobserwować, co się stanie. Więc kulki z dodatkiem oleju w zimnej wodzie o wiele wolniej pracują i zupełnie nie tak jak byśmy chcieli… Więc, w zimnej wodzie chyba warto zainteresować się zastosowaniem komponętów do wyrobu kulek, które po prostu rozpuszczają się i które będą mogły „rozejść się ” w toni dając sygnał pokarmowy karpiom. Takimi dodatkami są np. niektóre proteiny mleczne, które świetnie komponują się z aromatami owocowymi i słodkimi… Więc dochodzimy jednak do odmiennej teorii, że jednak latem na śmierdziuchy, a wiosną na słodko i owocowo… Ale też jesienią karpie zaczynają poszukiwać pokarmu i intensywnie żerować by zgromadzić zapasy tłuszczu potrzebne do przetrwania zimy. W tym okresie nie przepuszczą nawet małej rybce, która jest świetnym źródłem białka, więc kulki z dodatkiem mączek rybnych, bogatych w tłuszcze i białko będą cennym źródłem pokarmu i substancji odżywczych dla naszych wąsatych kolegów… Osobiście łowię niemal przez cały rok na kulki wykonane przy użyciu dodatków mączek zwierzęcych i różnego rodzaju extraktów. Stosuję też kulki z dodatkiem orzechów tygrysich. Orzechy tygrysie 4. Zawartość białka. Poziomem białka należy się przejmować, gdy nęcimy wstępnie dłuższy okres czasu, bo tak naprawdę karpie odczuwają wartość odżywczą po jakimś czasie (jakim nie wie chyba dokładnie tego nikt). Chodzi mi o to, że gdy karp pobiera kulki z dna wyczuwa dzięki swoim receptorom na ciele substancje odżywcze, aminokwasy (magia płynnych pokarmów), ale tak naprawdę chyba musi minąć troszkę zanim pan karp strawi (kulki przejdą przez układ pokarmowy karpia, nie ma żołądka pan karp) i dopiero po jakimś czasie ryby mogą stwierdzić, czy pachnący okrągły pokarm spełnia ich potrzeby pokarmowe, czy dostarcza im witamin, i dopiero wtedy karpie mogą chętnie zbierać nasze kulaski za każdym razem, gdy tylko na nie natrafią… Teraz druga kwestia -zasiadki kilku dniowe, dobowe… Karpie muszą najpierw trafić na nasze kulaski to po pierwsze, na pewno zwabi je zapach rozchodzący się przy dnie i wydobywający się z naszej zanęty (zanęty, bo same kulki nie każdy wrzuca na dobowej zasiadce by zwabić szybciej ryby). W takim przypadku karpie będą pobierać nasze kulki z ciekawości, będą próbować…(nie wgłębiajmy się za bardzo dlaczego) I tu kulki mogą mieć mniejszą wartość odżywczą, bo przez ten krótki okres karpie nie będą zwracać uwagi na wartość kulek to raz, a dwa będą różne stada przepływać przez nasze łowisko i brania mogą być cały czas i wtedy wyciągamy wnioski, że kulki są dobre, bo mieliśmy dużo brań… Ale jesteśmy w tym samym miejscu za kilka dni, kulki jednak karpiom po strawieniu nie podeszły i już nie będą ich tak chętnie pobierać, a przynajmniej te, co je jadły wcześniej….. To czysta teoria ale coś w tym może być.. 5. Jak kolor wpływa na brania. Też zawsze chciałem się dowiedzieć, czy kolor ma znaczenie i się chyba dowiedziałem.. A więc odpowiedź brzmi- nie ma znaczenia, choć czasem… Karpie podobno potrafią odróżnić niektóre kolory, choć nie wiem ile w tym jest prawdy. Tak naprawdę kolor kulek jest świetnym wabikiem, ale na karpiarza! To ładne i kolorowe kulki sprawią, że je kupimy i założymy na włos, bo to w pierwszej kolejności zwraca naszą uwagę w sklepie, wygląd produktu ewentualnie ciekawe opakowanie. Ale wracając do tematu, jak kolor kulek ma się do ryb. Czasem pływająca jaskrawa kulka jest w stanie zainteresować karpia i wykorzystuje się tu ciekawską naturę niektórych osobników (każda ryba ma inna „osobowość” ;-)) i dzięki temu możemy mieć brania. Ale w niektórych sytuacjach jaskrawa kulka, jeszcze na dodatek pływającą postawiona ponad czystym, twardym dnem będzie jak znak ostrzegający karpia –”uciekaj, bo polują na Ciebie ;)”. Więc kolor kulek może zarówno oczarować karpia i wzbudzić jego ciekawość, jak i go odstraszyć w zależności od sytuacji. Wykorzystajmy tą cechę kulek w odpowiednim momencie i mądrze, a zapewne pomoże nam to złowić rybę w czasie słabego żerowania. Słyszałem też o wykorzystywaniu koloru kulek do ich maskowania przed ptactwem wodnym. Kulki o kolorze zbliżonym do barwy dna i zielone nie są wyjadane przez ptactwo wodne- totalna bujda!! Sprawdziłem ten sposób, jeśli już kaczki, łyski raz spróbują naszych smakołyków, to nie odpuszczą i znajdą kulki mimo ich maskujących kolorów! Czasem nawet zastanawiam się, czy już ptaki nie kojarzą markera z miejscem ich stołówki. Macie też czasem takie wrażenie? Kolory brania 6. Czy słodzimy śmierdziuchy? Bardzo częste pytanie pojawiające się na forach. Osobiście uważam, iż kulki na bazie mączek rybnych, lub z dodatkiem aromatów o niezbyt przyjemnej woni nie musza być wcale słodkie. Polecam do takich kulek słodzik tylko w celu zniwelowania goryczy, jaka może się pojawić po dodaniu aromatu. Do baz rybnych polecam łyżeczkę soli, która poprawi smak, lub dodatek ostrych przypraw w postaci ostrej papryki Chilli, lub Robin Red. Ostre dodatki są skuteczne zwłaszcza w sytuacjach, gdy woda jest jeszcze chłodna, a więc wiosną i jesienią. 7. Kulki owocowe moczymy w dipach słodkich i owocowych, a rybne w dipach rybnych. Hmm..i tak i nie. Możemy oczywiście moczyć kulkę truskawkową w dipie truskawkowym by wzmocnić jej zapach i wyróżnić ją spośród dywanu zanętowego, o ile go zastosujemy, ale możemy również wspomnianą kulkę truskawkową zamoczyć w dipe o zapachu rybnym i może się okazać, że będzie o wiele skuteczniejsza. Ostatnimi czasy bardzo popularne i łowne stały się połączenia bardzo dziwne dla naszego nosa, czyli mieszanka aromatu owocowego z rybnym, lub mówiąc ogólnie zapachów przeciwstawnych. Nie trzymanie się utartych standardów i trendów pozwoli nam być zawsze o krok do przodu przed innymi nad wodą, a odmienność i nie konwencjonalność może nam tylko pomóc w złowieniu rekordowego okazu. Dlatego nie bójmy się moczyć kulek nawet w dwóch różnych dipach, połączenie zapachowe nie miłe dla naszego zmysłu powonienia może być „miodem na usta” dla karpi… Dipy 8. Przy wyrobie kulek niezbędny jest aromat, bo kulki muszą pachnieć i zapachem wabią karpia. Aromaty mają dwie cechy- nadają kulkom zapach i smak, to nie ulega wątpliwości. Z zapachem mamy sprawę prostą, wąchamy kulki, pachną, jest ok. zapach mamy, ale ilu z nas próbuje gotowych kulek jak smakują? Akurat zaliczam się do osób, które przed wrzuceniem czegokolwiek do wody próbują, jak co smakuje (proszę nie pytać, co już próbowałem bo różne rzeczy jadłem i chyba łatwiej wymienić czego nie jadłem). Dobry aromat również nada naszym kulkom smak, tylko jest jeden problem- będzie to sztuczny smak/zapach, chemiczny. Jeśli polujemy na okazy warto zrobić kulki bez dodatku sztucznego aromatu, który możemy zastąpić mieszanką mączek np. rybnych kilku rodzaji, lub co ja preferuję i stosuję, nadaję smak kulkom i niepowtarzalny zapach przy użyciu ekstraktów których w dzisiejszych czasach mamy pod dostatkiem. Najpopularniejsze ekstrakty to: – GLM (extrakt z omułka Nowo Zelandzkiego- Green Lipped Mussel), -ekstrakt z SQUIDA – kałamarnica – ekstrakt z wątroby – ekstrakt z ryb -proszek wątrobowy Ciekawym dodatkiem o bardzo wyrazistym zapachu jest Belachan, czyli sfermentowane krewetki. Wszystkie te dodatki możemy stosować do wyrobu kulek bez obawy ich przedozowania, ponieważ są to produkty pochodzenia naturalnego, choć bardzo drogie. Wysoką cenę rekompensuje ich skuteczność i niepowtarzalne właściwości, o których się przekonamy robiąc kulki, a co może ważniejsze wąchając je po przygotowaniu, tak głębokiego aromatu i efektu nie da nam żaden sztuczny aromat. Kulki wykonane przy użyciu w/w extraktów na pewno warto wykorzystać do punktowego nęcenia w celu złowienia naprawdę solidnej sztuki. Garść kulek plus garść grubego pelletu z Halibuta w worku PVA, podana w odpowiednim miejscu na pewno przyczyni się do odpowiedniego ugięcia i pracy kołowrotka po braniu konkretnego „cielaka”!! POLECAM. Aromaty 9. Kulki jak nazwa wskazuje muszą być okrągłe. No co tu dużo mówić. Wiele osób stara się o ile sami wykonują kulki, aby były one jak najbardziej idealne i okrągłe- po co?? Jedynym sensownym powodem jak dla mnie okrągłego kształtu to nęcenie Cobrą (rurą wyrzutową). Aby zanęcić przy pomocy takich akcesoriów rzeczywiście są nam potrzebne kulki o okrągłym kształcie, które będę celnie leciały w łowisko. W pozostałych przypadkach moim zdaniem okrągły kształt nam tylko przeszkadza. Okrągłe kulki łatwo staczają się poza obszar nęcenia, o ile nęcimy na spadkach dna, stokach, górkach, małe ryby mogą przetaczać okrągłą kulkę po dnie powodując splątanie miękkiego przyponu, trudniej wykonać czasami idealnie okrągły kształt. Same wady, a jednak wszyscy się staramy wykonywać kulki jak najbliższe ideałowi… Ostatnio bardzo popularne stały się kształty „kulek” zwłaszcza tych firmowych przynętówek w formie walców, lub przypominające pellet. Dlaczego? A no dlatego, że w łowiskach o dużej presji, gdzie karpie są ciągle łowione na kulki o okrągłych kształtach zaczynają kojarzyć okrągłe pachnące małe coś na dnie z niebezpieczeństwem i kłującym haczykiem. Natomiast pellet, który sypiemy w dużych ilościach jest równie atrakcyjny dla karpi, a co dla nich ważne nie jest „kłujący” i kształt pokarmu o postaci walców –pellety przeważnie są w formie walcowatej- ryby bardziej zdecydowanie i odważnie go pobierają. Stąd mamy do wyboru ”kuleczki” przynętowe w różnych kształtach nie tylko okrągłe. Więc zastanówmy się, czy aby na pewno na łowisku o dużej presji musimy mieć idealnie okrągłe kulki?? 10. Jak dobierać rozmiar kulki do łowiska. Jaki rozmiar kulki wybrać do nęcenia, lub tej na włosie? Przed takim dylematem staję każdy z nas, gdy się pojawia nad nieznaną, lub znaną sobie wodą. A wiec, na co zwrócić uwagę przy wyborze rozmiaru kulek? Weźmy pod uwagę kilka kwestii. Po pierwsze uwzględnijmy, jakim pokarmem odżywiają się karpie w swoim naturalnym środowisku podwodnym, czy jedzą małże i raki, czy może mają do dyspozycji pokarm mniejszego kalibru w postaci ochotki, czy innych drobnych żyjątek. Już mamy jedną wskazówkę, jaką kulkę założyć na włos. Duże papu- duże przynęty. Czasem też wielkość kulki determinuje nasza taktyka, lub wielkość ryb w łowisku. Oczywistą sprawą jest, że możemy eliminować brania drobniejszych ryb zakładając większe przynęty, choć na kulkę 30 mm z pewnością może nam wziąć i karp 5 kg, dla którego wcale nie jest to ogromny kąsek, ale już dla 2-3 kilowych paluszków, czy leszczy to znacząca bariera. Pamiętajmy jednak, że duże przynęty nie są kluczem, czy cudownym sposobem tylko na duże karpie, które czasem mimo wszystko wolą pobierać mniejsze przynęty. Również wiosną i jesienią, gdy woda staje się chłodniejsza, a ryby szybciej się sycą, używajmy do nęcenia małych kulek, lub nawet mikro kulek, których karp musi pobrać większą ilość by się najeść, tym samym zwiększamy nasze szanse na branie. Polecam również do nęcenia mieszankę kulek w różnych wielkościach. Jest to bardzo prosta i skuteczna taktyka dezorientacji karpia. Wyobraźmy sobie, że nęcimy kulkami 16 mm, a łowimy na 20 mm kulkę- która będzie najbardziej „podejrzana” na dnie??- pytanie retoryczne! Polecam eksperymenty i stosowanie różnej wielkości kulek zależnie od warunków na łowisku, czy taktyki jaką stosujemy… Rozmiar kulki 11. Jak komponować mieszankę do wyrobu kulek względem długości trwania naszych zasiadek. Jak komponować. Po pierwsze zależy, jakie kulka ma spełniać zadanie. Jeżeli ma być skuteczna w krótkim czasie, to musi uwalniać dobrze aromat, oraz w miarę dobrze “pracować”. Aromat szybciej uwalnia się z kulki miękkiej, o porowatej strukturze, a wiec z kulki która ma w sobie dużo grubo ziarnistych dodatków. Jeżeli kulki maja służyć nam do dłuższego nęcenia, to muszą pokrywać potrzeby pokarmowe karpi by ryby do nich chętnie powracały i traktowały jako wartościowe źródło pokarmu. Więc w takich kulkach musi być odpowiedni poziom aminokwasów, białek, tłuszczu, węglowodanów. Ponadto rożne produkty karpie trawią w rożnych temperaturach wody, jedne substancje lepiej rozpuszczają się w zimnej wodzie inne w cieplejszej. Kolejna kwestia, czym się karpie żywią w swoim naturalnych środowisku (istotne gdy polujemy na te DUŻE). Również niektóre produkty są skuteczniejsze, gdy połączy się je razem w kulce np. białka mleka dobrze współgrają z mączką rybną. Nie można określić sztywnych reguł, bo ryby miewają kaprysy, ale komponenty dobiera się na podstawie profilu aminokwasowego, dlatego używa się tak wiele produktów, mączek, dodatków… za mało miejsca by to wszystko opisać i omówić. Oczywiście są to tylko moje własne opinie i spostrzeżenia. Zapraszam wszystkich do dyskusji, bo temat z pewnością ciekawy i wart polemiki. Proszek do prania sprzedawany jest w dwóch opakowaniach: małym o wadze 500 g i dużym, ważącym 2,4 kg. Małe pudełko proszku kosztuje 7,50 zł. a) Ile trzeba zapłacić za 1 kg proszku, jeśli kupię go w małych opakowaniach .? b) Cena 1 kg proszku w dużych opakowaniach jest o 20 % niższa niż cena 1 kg proszku w małych opakowaniach. Uzależnienie od papierosów to jeden z najpopularniejszych nałogów. Jednocześnie zerwanie z nim jest jednym z najprostszych sposobów, by uchronić się przed szereg chorób, także nowotworowych. Jeśli palisz, przeczytaj, co znajduje się w papierosie. Może dzięki temu podejmiesz walkę. Papierosy zawierają około 600 składników. Po spaleniu papierosy wytwarzają ponad 7 000 substancji chemicznych. Przynajmniej 69 z tych chemikaliów powoduje raka, a wiele z nich jest toksycznych. Wiele z tych chemikaliów znajduje się również w produktach konsumenckich, ale te produkty mają etykiety ostrzegawcze – takie jak opakowanie z trutką na szczury. Chociaż ostrzega się opinię publiczną o niebezpieczeństwie związanym z truciznami w tych produktach, nie ma takiego ostrzeżenia o toksynach zawartych w dymie tytoniowym. Chemikalia, które można znaleźć w dymie tytoniowym Oto kilka chemikaliów zawartych w dymie tytoniowym i innych miejscach, w których się znajdują: Aceton – znajduje się w zmywaczu do paznokci Kwas octowy – składnik farby do włosów Amoniak – powszechnie stosowany środek czyszczący w gospodarstwie domowym Arsen – używany w trutce na szczury Benzen – występujący w cemencie kauczukowym i benzynie Butan – używany w płynie do zapalniczek Kadm – aktywny składnik kwasu akumulatorowego Tlenek węgla – uwalniany w spalinach samochodowych Formaldehyd – płyn balsamujący Ołów – używany w bateriach Naftalen – składnik kulek na mole Metanol – główny składnik paliwa rakietowego Nikotyna – stosowana jako środek owadobójczy Smoła – materiał do układania nawierzchni drogowych Toluen – używany do produkcji farb Palenie jest główną przyczyną chorób i zgonów, którym można zapobiec na całym świecie. Nigdy nie jest za późno, by rzucić palenie! Czytaj też:Rzuć palenie, twój pęcherz ci ​​podziękuje
Elena Shchipkova / 123RF Ser w Iliadzie i Odysei Homera. Ser jest wspomniany w Iliadzie Homera. Nestor, po ciężkim dniu oblężenia Troi, jest ożywiony przez napój posset, składający się z tartego sera zmieszanego z winem, a poeta opowiada dokładnie, jak to zrobiono: „Najpierw przysunęła do nich stół, wypolerowany stół z ciemnym lśniącym stojakiem, a na nim postawiła
poznaj pachnące kulki żelowe Zapachowe kulki żelowe to niesamowite połączenie żywego koloru, energii uwalnianej razem z zapachem i minimalistycznego designu. Stanowią oryginalny i ciekawy pomysł na dekorację wnętrz w mieszkaniu oraz domu. Odpowiednie jako dodatek do łazienki, toalety, przedpokoju oraz salonu, chociaż w każdym pokoju sprawdzą się dobrze! Umieszczone w odpowiednio dobranym miejscu będą emitować przyjemny, nienachalny zapach. Świetnie sprawdzą się także jako odświeżacz powietrza do samochodu, gdy lubisz czuć przyjemnie intensywny zapach. Umieść opakowanie kulek żelowych w szafie, by czuć cudowny aromat za każdym razem po jej otwarciu. Odświeżacze zapachowe neutralizują również nieprzyjemne zapachy, dlatego idealnie sprawdzą się do kuchennych szafek czy przestrzeni na obuwie. Uniwersalny design opakowania i poręczność produktu, pozwalają umieścić go niemal wszędzie, bez obawy o rozsypanie, pod warunkiem zachowania bezpiecznych zasad użytkowania. Wieczko powinno być starannie zakręcone, aby bez obaw umieścić je na wyższej półce, czy w często użytkowanym miejscu. Intensywność zapachu, uwalnianego przez hydrożelowe kulki zależy od wielkości pomieszczenia – w łazience czy toalecie zapach będzie mocniejszy, niż w zazwyczaj większym salonie. Zapach utrzymuje się do 4 tygodni. Regulację intensywności aromatu zapewni także odpowiednie odsłonięcie wieczka na opakowaniu. Odkryj tylko część folii zabezpieczającej, by złagodzić emitowany zapach i wydłużyć czas użytkowania lub zdejmij całą, by cieszyć się pełną mocą zapachowych kulek żelowych! Produkt to źródło przyjemnego zapachu każdego dnia! Wybierz swój ulubiony aromat MiBellumi. ♥
Kropki dodane z dwóch przeciwległych ścian kostki dają liczbę 7. Powiedz, ile jest kropek na przeciwległej ścianie na każdej kostce. Możesz pomóc sobie kostką do gry. z Do liczby oczek z przeciwległej ściany dodaj dziesiątkę. Jakie liczby otrzymasz? Podaj je. 1. Na sznurku jest 10 korali czerwonych i 5 korali niebieskich. Ile
Statusy Weryfikowany Allegro sprawdza, czy pomysł jest możliwy do wykonania 160 Zaakceptowany Pomysł został zaakceptowany i przekazany do realizacji 71 Odrzucony Pomysł nie będzie mógł zostać zrealizowany... 508 Zrealizowany Pomysł został wdrożony i jest już widoczny w Allegro! 291 Proszę pomyśleć o wprowadzeniu jakiś polityki dotyczącej nie wypychania kartonów sprzedawców to jak walka z wiatrakami. Często zdarza się, że otrzymuję przesyłki wypełnione śmieciami (resztki folii, kartonów, papieru) od różnych wypełnienie kartonu nie jest to jakby firmy pozbywały się w ten sposób makulatury i resztek karton można w różny sposób, przeznaczonymi do tego materiałami. 6 Komentarze
Autorka licznych publikacji w prasie branżowej. Ma ponad 10 lat doświadczenia w realizacji projektów doradczych i szkoleniowych: - skutecznie rozwiązuje problemy ze stosowaniem prawa żywnościowego - efektywnie i atrakcyjnie przekazuje wiedzę popartą praktyką - wspiera firmy spożywcze w szukaniu rozwiązań bieżących problemów
AdobeStock Wojciech Górecki, kierownik chirurgii dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie ostrzega, że zabawki z magnetycznymi elementami mogą stanowić ogromne zagrożenie dla dziecka i powinny być kupowane z rozwagą. Krakowscy lekarze musieli dokonać operacji wyjęcia aż 50 magnetycznych kulek z brzucha dziecka. Jak sami przyznają, to już trzeci tego typu przypadek w ostatnim czasie, że potrzebna była interwencja chirurgiczna, ponieważ dziecko połknęło kulki z magnesem. Specjaliści przekonują, że tego typu elementy posiada teraz wiele zabawek, np. klocków, ale można je kupić również osobno, jako zestawy kolorowych kulek. Kupując je swojemu dziecku, zawsze powinniśmy patrzeć, od jakiego wieku są dozwolone. Kulki magnetyczne są niebezpieczne dla małych dzieci Jak podkreśla w rozmowie z RMF FM dr hab. n. med. Wojciech Górecki, kierownik chirurgii dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, takie kulki wytwarzają silne pole magnetyczne i „stanowią poważne zagrożenie w organizmie dziecka. Mogą zwierać się wzajemnie przez ściany przewodu pokarmowego, powodować odleżyny, niedrożność, przetoki wewnątrzjelitowe. A to wymaga najczęściej operacji”. Niestety do sytuacji, w której dziecko połyka kulki magnetyczne, nie dochodzi wcale tak rzadko. W ostatnim czasie tylko w krakowskim szpitalu odbyły się trzy interwencje chirurgiczne, podczas których lekarze musieli wyciągnąć z organizmów dzieci wspomniane kulki. Ostatni przypadek był szczególnie niebezpieczny, ponieważ chirurdzy znaleźli w brzuchu dziecka aż 50 kulek magnetycznych. Zdaniem dra Wojciecha Góreckiego do połknięcia wszystkich kulek nie doszło za jednym razem, musiały być zjadane przez jakiś czas i gromadzone w organizmie. Ekspert podkreśla też, że „magnesy neodymowe są wielkości pestki czereśni”, więc naprawdę nie trudno je połknąć. Małe dzieci dość często trafiają do szpitala z powodu połknięcia niebezpiecznego przedmiotu. Na szczęście jednak tylko 1 proc. przypadków wymaga interwencji chirurgicznej, a 20 proc. zabiegów endoskopowych. „Najczęściej jednak dzieci nie wykazują żadnych objawów, nie skarżą się na bóle i większość przedmiotów jest wydalana z organizmu naturalnie” – informuje kierownik krakowskiej chirurgii dziecięcej. Mimo to bardzo ważne jest, by starać się nie zostawiać w zasięgu małych dzieci żadnych niepożądanych przedmiotów. Wszelkie zabawki powinny być dobierane zgodnie z wiekiem, jaki jest podany na opakowaniach oraz najlepiej dostępne dla dzieci tylko pod okiem dorosłych opiekunów. O wypadek naprawdę nietrudno. Źródło: Zobacz także: Uwaga, to bardzo toksyczna zabawka, najlepiej wyrzuć ją do śmieci Dziecko połknęło baterię? Zanim dotrzecie do szpitala, szybko podaj mu miód Tragiczny upadek podczas zabawy. 2-latka już nigdy nie będzie chodzić Adobe Stock CIĘŻARNA prawie zemdlała! Ekspedientka nie chciała jej obsłużyć przez „godziny dla seniorów” W sklepach w godzinach 10-12 obowiązują „godziny dla seniorów”. Jest to przepis, który wprowadził rząd, jednak w niektórych sytuacjach empatia i zdrowy rozsądek nakazują odstąpić od niego. Ostatnio miała miejsce przykra sytuacja – ekspedientka nie chciała obsłużyć kobiety w ciąży właśnie ze względu na godziny dla seniorów. Ciężarna prawie zemdlała. Od połowy października w sklepach obowiązują „godziny dla seniorów”. W godzinach 10-12 zakupy spożywcze mogą zrobić jedynie osoby powyżej 60. roku życia. Dzięki temu seniorzy mogą mają kontakt z mniejszą ilością ludzi. Teoria teorią, a rzeczywistość pokazuje, że czasami w tych godzinach jest pusto w sklepach . Starsze osoby robią zakupy o innej porze dnia. Młodsza osoba jednak nie jest obsługiwana, nawet w wyjątkowej sytuacji. Ciężarna nie została obsłużona w sklepie Pani Natalia, która jest w drugim trymestrze ciąży , boryka się z nagłymi spadkami cukru, w konsekwencji czego może nawet zemdleć. W takiej sytuacji pomaga jej, gdy zje coś słodkiego. „Myślałam, że zemdleję. Kręciło mi się w głowie, oblał mnie zimny pot. Weszłam do sklepu, żeby kupić batona i... zostałam z niego wyproszona. Pusty sklep, chwilę przed 12. Nie było kogo chronić, poza mną. To ja wtedy potrzebowałam pomocy. Ale ze sprzedawczynią nie było dyskusji” - opowiada pani Natalia. Historia miała jednak szczęśliwy finał, ponieważ pomocy kobiecie udzieliła pracownica innego lokalu w pobliżu. Absurdów ciąg dalszy Z absurdalnym zachowaniem spotkała się także mama dziewczynki chorej na cukrzycę. Gdy dziecku spadł cukier – jej mama weszła do piekarni kupić jej bułkę. Niestety, nie została obsłużona, ponieważ było już po godzinie 10. Inną historią podzielił się pan Michał z Warszawy. Jego syn był po zabiegu chirurgicznym i kiedy przestało działać znieczulenie, odczuwał niewyobrażalny ból. Poszedł do sklepu po leki przeciwbólowe. Niestety trafił na godziny dla seniorów i mimo wyjaśnienia sytuacji, w jakiej się znajdował - nie mógł kupić leków. Przy okazji nasłuchał się nieprzyjemnych komentarzy. Czasem warto po prostu mieć dobre serce ❤️Może My jesteśmy inni i nie z tych czasów ale ponad wszystko lubimy ludzi i... Opublikowany przez... Instagram Dwójka dzieci i praca? Lewandowska potrzebuje niani! „Jest sama bez babć” Ania Lewandowska potrzebuje pomocy przy dzieciach. Trenerka dużo pracuje, a podczas częstych nieobecności Roberta zostaje sama z dwójką dzieci. Lewandowska chce, by niania zamieszkała w jej domu. Ania Lewandowska zdecydowała się na zatrudnienie niani. Profesjonalna opiekunka zajmie się dwoma córkami Ani i Roberta Lewandowskich, podczas gdy trenerka będzie mogła skupić się na pracy. Ania Lewandowska zatrudni nianię Anna Lewandowska postanowiła zatrudnić nianię , bo natłok obowiązków zawodowych nie pozwala jej w pełni poświęcić się dzieciom. Sytuacja stała się szczególnie trudna, gdy na świat przyszła druga córka Ani . Półroczna Laura wymaga stałej opieki, a starszą Klarę trzeba zawozić do przedszkola i pomagać w nauce. Ania i Robert Lewandowscy mieszkają w Monachium, gdzie nie mogą liczyć na pomoc żadnej z babć. „Kiedy Robert tak często wylatuje na mecze, a Ania jest sama w Monachium bez babć, to przy dwójce dzieci i Ani aktywności zawodowej pomoc jest potrzebna” − portal Pudelek zacytował osobę z otoczenia Lewandowskich. Ani jest niezwykle trudno pogodzić obowiązki mamy z pracą zawodową, zwłaszcza że trenerka cały czas intensywnie rozwija własne firmy. Nowa niania ma zatem zamieszkać w domu Lewandowskich, by być stale dostępna. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez 𝗔𝗻𝗻𝗮 𝗟𝗲𝘄𝗮𝗻𝗱𝗼𝘄𝘀𝗸𝗮 (@annalewandowskahpba) Zobacz też: Ile zarabiają nianie? Płacimy im więcej, niż same oczekują Zainspiruj się wyprawką Laury Lewandowskiej! Ania Lewandowska NIE MA rozstępów po ciąży! „Ten sposób działa po 28 dniach, PRZETESTOWANE!” Instagram/olazebrowska Ola Żebrowska o jedzeniu „nad dzieckiem”. Fanki wtórują! Znana z niewymuszonego i naturalnego podejścia do macierzyństwa Żebrowska podzieliła się z fankami zdjęciem, w którym trzyma maluszka w chuście na brzuchu jednocześnie jedząc. Jej fanki dokładnie wiedziały, o czym mówi! Ola Żebrowska to przykład znanej mamy, która nie stara się budować idealnego wizerunku – nie boi się pokazać w poplamionej koszulce i albo opowiedzieć o tym, jak dojada po dzieciach , bo nie ma czasu przygotować porcji dla siebie. Żebrowska „poplamiła” dziecko jedzeniem Tym razem młoda mama skupiła się na zaletach i wadach nosidełek w formie chusty. „Niby dwie ręce wolne, ale wszystkie okruchy lecą dziecku na głowę” – napisała. Jej fanki natychmiast podzieliły się podobnymi historiami ze swojego życia. „Mój ulubiony zestaw to „kapuczyno”- dziecko standardowo pachnące mlecznym cycem+ przypadkowe krople czarnej kawy” – napisała jedna z internautek. „Mój ostatnio miał czekoladę na głowie, którą wlewałam do ciasta", „Właśnie kilka dni temu też się na tym złapałam, że kruszę mojemu Staśkowi na czuprynkę" Czy wam też zdarzyło się przypadkowo ubrudzić dziecko swoim jedzeniem? Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Aleksandra Żebrowska (@olazebrowska) Źródło: Instagram Zobacz też: Ola Żebrowska pokazała nagie zdjęcie z wanny! Też kąpiecie się z dziećmi? Ola Żebrowska publicznie karmi piersią: „Może się pani zasłonić?”. Świetna riposta młodej mamy! „Nie śmiałabym dyktować drugiej kobiecie, co ma zrobić” – Ola Żebrowska wyznała, czego nauczyło ją katolickie wychowanie Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny –​ 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum?
Nakrętka zamontowana już w maszynie, nie ma wyczuwalnych luzów. Wszystko chodzi bardzo dobrze. Czyli reasumując, może innym się przyda. Tak jak kolega pixes2 napisał, w tej chińskiej nakrętce 16x5 są trzy obiegi, a w każdym jest po 17 sztuk kulek. Poniżej zdjęcia z operacji Kto nie uwielbia kulek czekoladowych, tych niezwykłych trufli, które rozpływają się w ustach? Tym razem jednak postanowiliśmy nieco zmienić przepis i zaproponować Wam coś specjalnego. Inspiracją do całego deseru była chęć stworzenia smakołyku smacznego i zdrowego. Oto kulki kakaowe, jakich nie znasz. Podstawowe składniki do przygotowania kulek czekoladowych Kulki czekoladowe to klasyk nie tylko wesel, ale i kinderbali oraz zwykłych domówek. To łatwe w przygotowaniu i efektowne opakowanie, które skrywa w sobie niezwykły smak czekolady i innych pyszności, które akurat znalazły się pod ręką cukiernika. Ten przepis jest naprawdę wyjątkowy. Są to kulki, które poprawiają koncentrację, ale i zbawienne wpływają na pracę ludzkiego mózgu. Pamiętaj, że ich nietypowy skład sprawia, że są świetnym źródłem antyoksydantów. To właśnie dzięki temu zwalczają wolne rodniki, tak niekorzystne dla naszego organizmu. Tutaj nie wolno Ci jednak zapomnieć o zawartości kakao, które również doskonale wpływa na pracę naszego mózgu. Kakao ponadto zmniejsza ryzyko chorób serca, pozwala złagodzić stres oraz wprawia nas w dobry nastrój! A kulki, które zaraz przygotujesz, dodają energii i są wprost doskonale dla Twojego zdrowia, sylwetki oraz kubków smakowych! Ta przekąska doskonale sprawdza się jako drugie śniadanie do pracy lub energetyczny podwieczorek. I to zawsze, szybkie i łatwe do zjedzenia, nawet jeśli żyjesz w biegu! Czego potrzebujesz? 150 g migdałów; 4 czubate łyżeczki prawdziwego kakao ciemnego z Ghany 300 g daktyli; 3 łyżeczki oleju kokosowego nierafinowanego; 2 łyżki masła migdałowego; 3-4 łyżki wody przegotowanej. Jak przygotować sobie kulki czekoladowe? Sposób przygotowania kulek jest rzeczywiście bajecznie prosty. Najpierw migdały miksujemy i dodajemy resztę składników, a więc wsypujemy kakao, dodajemy daktyle, olej kokosowy, masło migdałowe oraz wodę. Wszystko miksujemy razem, co można zrobić w blenderze – warto jednak uważać, by nie przegrzał się przy mieleniu wszystkiego razem. Łatwo można jednak uniknąć problemów – wystarczy, że daktyle zaleje się wrzątkiem i po 30 minutach odsączy wodę. Wówczas można wszystko bez trudu zmiksować. Co dalej? Przechodzimy do tworzenia kulek. Tutaj czas na precyzję i najbardziej czasochłonny punkt całego przepisu. Wybieramy małe partie masy i zaczynamy formować z nich kulki. Możemy dodatkowo obtoczyć je w kakao lub innych dodatkach, między innymi orzechach włoskich czy laskowych. Wybór należy do cukiernika. Tak przygotowane kulki czekoladowe z migdałami i w dietetycznej wersji zostaną schowane do lodówki, by stężały, a później zamrożone, by lepiej przyjęły formę. Dzięki temu staną się doskonałą przekąską na dowolny czas. Dlaczego dietetycznie? Jest to dobra okazja, by połączyć przyjemne z pożytecznym. Zestawienie prawdziwego kakao z migdałami jest tutaj idealnym źródłem witamin i mikro- oraz makroelementów. To sposób na to, by zajadać się czymś słodkim i nie czuć wyrzutów sumienia. Takie kulki czekoladowe nie tylko znajdą amatorów wszędzie, ale i wyjdą im na zdrowie. Smacznego! .
  • 6yjrfem25p.pages.dev/186
  • 6yjrfem25p.pages.dev/362
  • 6yjrfem25p.pages.dev/111
  • 6yjrfem25p.pages.dev/283
  • 6yjrfem25p.pages.dev/37
  • 6yjrfem25p.pages.dev/311
  • 6yjrfem25p.pages.dev/338
  • 6yjrfem25p.pages.dev/349
  • 6yjrfem25p.pages.dev/166
  • ile razem kulek jest w tych opakowaniach