Twoje dziecko zapragnęło być Minionkiem? I mimo dobrych chęci nie wiesz, jak spełnić jego marzenia? To proste. Wystarczy trochę żółtej pianki kreatywnej, stare jeasny, rolka po papierze toaletowym i ociupinkę umiejętności krawieckich. Jedno popołudnie, trochę zabawy i sługus gotowy. Aby wykonać minionkowy strój nie trzeba być ani mistrzem krawiectwa, ani projektantem. Kreatywność zastąpi dwie poprzednie umiejętności. Najważniejszy jest bowiem pomysł i chęć do dobrej zabawy. Wszak do tworzenia takiego stroju koniecznie powinniśmy zaangażować swoje dziecko. I nie bójmy się, że zechce później wybrać się w nim na spacer lub na najnowszą część filmu "Minionki: Wyjście Gru". W końcu żółte, ruchliwe stworki mogą pojawić się wszędzie. Najważniejszy jest kolor żółty Trzonem stroju będzie oczywiście żółty, owalny kombinezon. Koniecznie obszerny, bo – jak wiemy – Minionki nie należą do szczupłych i nie mają talii osy. Nie mają też wyodrębnionych szyi, głowy, nosa i oczu. Nawet z włosami jest u nich problem. Najbardziej zagęszczona czupryna składa się zaledwie z kilkunastu kosmyków. I te braki to dla nas – laików krawiectwa - dobra wiadomość. Im mniej drobnych elementów, tym lepiej. Wracając do żółtego kostiumu - wystarczy zakupić kawałek pianki termoformowalnej. Nie jest to duży wydatek. Kawałek o wielkości 1m x 1m to koszt zaledwie kilkunastu złotych. Gdy więc zabierzemy się już do projektowania – koniecznie należy zmierzyć samo dziecko. To podstawa. Nie będziemy przecież szyć "na oko". Kolejny etap to wykrojenie odpowiedniej wielkości kawałków przypominających łódki, jakie uzyskujemy obierając pomarańczę. Następnie zszywamy je z jednej strony i po bokach. Możemy maszyną – nie gryzie. Możemy ręcznie – będzie dłużej trwało. Tak czy siak - dół zostaje wolny, gdyż tam właśnie umieszczone będą nogi naszego dziecka. Jeśli nie do końca spodoba nam się kształt – wystarczy piankę podgrzać gorącym strumieniem suszarki i uformować do rozmiarów i kształtów, które nas, a raczej nasze dziecko, satysfakcjonują. Potem wycinamy otwory na twarz, na ramiona i wspomniane nogi. Strój prawie gotowy. Reszta Minionka Teraz wystarczy wcisnąć na piankę jeansy na szelkach, które zresztą można zakupić w second handzie, albo znaleźć w głębokich czeluściach naszej szafy i uciąć nogawki na odpowiednią długość. To najprostszy i najtańszy sposób wykonania ogrodniczek. Koniecznie z przodu musimy wstawić literkę G – żeby było wiadomo, że to Minionek z firmy "Gru i załoga". Na czubku głowy doszywamy kilka uciętych kawałków czarnej włóczki. Nie za dużo. I pozostawiamy w nieładzie pozwalając im żyć własnym życiem. Oczy – wiadomo – ozdabiamy goglami. Tutaj wystarczy rolka po papierze toaletowym. Odcinanym dwie grubsze obręcze, malujemy czarną farbą, łączymy czarną gumką i okulary gotowe. Dokładnie takie, jakie mają Bob i Kevin. No chyba, że chcemy nasze dziecko przebrać za Stuarta, więc dajemy mu tylko jeden okular. Najlepiej na czole, by prawdziwe oczy dziecka jednak widziały, dokąd idą. Do tego dorzucamy czarne rękawiczki – najlepiej tak pozszywane, by wyglądały na trójpalczaste i … Minionek gotowy! Gdy goni nas czas Co, jeśli nie mamy czasu, bo Minionek potrzebny na "wczoraj"? Wówczas rezygnujemy z wykonania piankowego ciałka. Ubieramy nasze dziecko w intensywnie żółty t-shirt (najlepiej z długim rękawem) i czapkę w tym samym kolorze, zakładamy niebieskie ogrodniczki, na głowę – gogle, mogą być do pływania, a na dłonie – rękawice. Nikt nie będzie miał wątpliwości, że to niemal prawdziwy Minionek. Może trochę inny, nieco szczuplejszy, ale wtedy możemy powiedzieć, że ewolucja zaczyna robić swoje i małe, krępe istoty zaczynają się zmieniać w te przypominające człowieka. Przecież, jak mówi stare przysłowie – kto z kim przystaje, takim się staje. Minionkom zapewne takie porzekadło przypadłoby do gustu. I to w dosłownym jego znaczeniu... Minionki bowiem podchodzą do wszystkiego zerojedynkowo. Dla nich czarne jest czarne, a białe – białe. Nie ma innych odcieni. Tę cechę znamy przecież nie od dziś. Poprzednie cztery części filmu familijnego przyzwyczaiły nas do słodko-ironicznej i prostej osobowości sługusów. Czy w najnowszej części produkcji "Minionki: Wejście Gru" też takie będą? A może staną się inne? Warto zobaczyć. Przecież minionkowy strój nie powstał po to, by leżeć w szafie! Warto go zaprezentować na premierze najnowszego filmu.
Prezenty na Dzień Mamy od Chocolissimo. Chocolissimo to marka specjalizująca się w tworzeniu wyjątkowych upominków z czekolady. Wybierając te słodkie prezenty, masz gwarancję wysokiej jakości, dbałości o szczegóły oraz wyjątkowe formy (czekoladowe figurki).
W kwietniu Georgina Rodriguez i Cristiano Ronaldo doczekali się narodzin córeczki. Jej babcia - Maria Dolores - w mediach społecznościowych opublikowała zdjęcie z najmłodszą wnuczką. Fotografia wzbudziła zachwyt internautów. 23 Czerwca 2022, 16:47 Instagram / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo / na małym zdjęciu: Maria Dolores Aveiro z wnuczką Rybus trenuje z nowym zespołem. Jeden szczegół przykuwa uwagę Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez uchodzą za bardzo szczęśliwą parę. W zeszłym roku modelka zaszła w ciążę, a na świat miały przyjść bliźnięta. Ostatecznie chłopiec nie przeżył porodu. Urodziła się dziewczynka. Para skupia się teraz na opiece nad córeczką, ale nie zapomina o dramacie, jaki wydarzył się dwa miesiące temu. Ronaldo jest na urlopie i czas ten spędza na spotkaniach z rodziną. Jedną z osób, które odwiedził była jego matka. Maria Dolores Aveiro opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym jest wraz z najmłodszą wnuczką. Fotografia zrobiła furorę w internecie i zachwyciła tysiące polubień lawinowo rośnie. "Kochana wnuczka" - napisała Maria Dolores Aveiro. "Mój Boże, co za piękne zdjęcie", "tak słodko", "podobna do babci" - piszą internauci w komentarzach. Czytaj także: Kolejny Polak na Węgrzech. Tam budują futbolową potęgę Odpowiedzą za śmierć Maradony. Grożą im drakońskie kary ZOBACZ WIDEO: Co ten 19-latek zrobił?! Hiszpański bramkarz upokorzony WP SportoweFakty SportowyBar Portugalia Cristiano Ronaldo Georgina Rodriguez Maria Dolores Aveiro
Podczas Warszawskich Dni Czekolady kusiły nie tylko słodkie specjały, ale również zmysłowe kolekcje bielizny i strojów kąpielowych, których pokaz towarzyszył imprezie.
Artykuł sponsorowany Pogoda za oknem dopisuje, wakacje za pasem, więc i na piknik warto się wybrać. Pomysłów na piknikowe przekąski jest naprawdę wiele. Ale co zabrać ze sobą w plener, aby skutecznie napełnić brzuch? Nie macie pomysłu? Sprawdźcie nasze pomysły na pyszny piknik na słodko i na słono. Rodzaje pikników na każdą okazję Wybierając się na piknik macie kilka możliwości. Może to być krótka sjesta w czasie dłuższej wycieczki w celu regeneracji energii, dłuższa przerwa w pięknych okolicznościach przyrody oraz długa „posiadówka”, np. przy grillu lub ognisku. Każdy wypad warto więc rozpatrywać inaczej, ponieważ na krótką sjestę w czasie dłuższej wycieczki możecie zabrać gotowe sałatki, które szybko pomogą zregenerować siły i są proste w transportowaniu. W przypadku dłuższej przerwy można pokusić się o zabranie ze sobą składników do przygotowania pysznych przekąsek np. bagietek z serem kozim, gruszką i orzechami lub kolorowych kanapek z pomidorami, ogórkami, rzodkiewką i sałatą. Jeśli jednak zamierzacie wybrać się na dłuższą „posiadówkę” i na pikniku zamierzacie zjeść danie główne, to tutaj grill sprawdzi się najlepiej. 1. Słodkie przekąski na piknik Warto również podkreślić to, z kim wybieracie się na piknik. Jeśli jest to rodzinny wypad z dziećmi, to rodzaj przekąsek będzie się znacząco różnił od tego, co zabralibyście na romantyczny piknik we dwoje. Dlatego na początku skupimy się na tej pierwszej sytuacji, w której słodkie przekąski na pewno doskonale się wiecie, na łonie natury można nie tylko dobrze wypocząć, ale również nieźle się zmęczyć – szczególnie z dziećmi, które są w ciągłym ruchu. Dlatego warto pomyśleć o tym, aby przekąski były nie tylko smaczne, ale i odżywcze. Doskonale w tej roli sprawdzą się: Ciasteczka z ciemną czekoladą i orzechami Drożdżówki Muffinki z jagodami Chlebek bananowo-jogurtowy Owoce w każdej postaci 2. Słone przekąski na piknik Inaczej oczywiście sprawa wygląda w przypadku romantycznego pikniku we dwoje. Choć w czasie randki to miłe chwile są najważniejsze, to nic nie stoi na przeszkodzie, by dobre jedzenie jeszcze bardziej je umiliły. Doskonale w tej roli sprawdzą się słone przekąski, takie jak: Krakersy z serem kozim i gruszką Razowe kanapki z serem twarogowym, sałatą, rzodkiewką i kiełkami Lekka sałatka z sera feta, rukoli, oliwek, kiełków skropionych octem balsamicznym i oliwą Mini tortille z tuńczykiem, jogurtem greckim, papryką i kukurydzą Bułeczki drożdżowe z szynką i pomidorami suszonymi 3. A co do picia? Ze względu na to, że na piknik wybierzecie się raczej, gdy pogoda dopisze, to warto również dobrze przemyśleć kwestię napojów. Oczywiście najprościej byłoby zabrać wodę, którą można się doskonale nawodnić i nie trzeba jej przygotowywać. Jeśli jednak macie ochotę na coś, co nie tylko Was nawodni, ale również przyjemnie ochłodzi, to świetnie sprawdzą się tutaj wszelkie lemoniady oraz herbaty typu cold brew, które nie zawierają cukru, a mimo tego są przepyszne. Warto zabrać je ze sobą w przenośnej lodówce lub termosie, dzięki czemu nawet w pełnym słońcu przez długo pozostaną chłodne. 4. Pomysły na pyszny piknik – podsumowanie Piknik to świetna okazja do tego, by odpocząć na łonie natury. Urozmaicenie go o pyszne jedzenie wydaje się tutaj bardzo dobrym pomysłem. Teraz wiecie już, co możecie zabrać ze sobą na piknik, by nie musieć się przy tym dużo napracować. Jeśli szukacie kulinarnych inspiracji do tego, co jeszcze przygotować na piknik, na stronie znajdziecie aż 65 różnych przepisów. Artykuł sponsorowany polecamy
Zobacz program tv dla Słodkie kłamstewka: Grzech pierworodny, sezon 1, odc. 9. Oglądaj online ulubione seriale.
404 PUDŁO! Hmm... Nie ma takiej strony. Zobacz nasze polecane artykuły:
. 6yjrfem25p.pages.dev/2356yjrfem25p.pages.dev/1486yjrfem25p.pages.dev/1586yjrfem25p.pages.dev/2816yjrfem25p.pages.dev/1256yjrfem25p.pages.dev/406yjrfem25p.pages.dev/2936yjrfem25p.pages.dev/3246yjrfem25p.pages.dev/156
www słodkie mamy wp pl